Czy mianem "rodziny" można nazwać grupę ludzi spokrewnionych w mniejszym lub większym stopniu?
Czy aby być rodziną wystarczy mieć wspólne korzenie/przodków?
________________________________________________________________________________
TERMIN:
* wg. słownika PWN:
«małżonkowie i ich dzieci; ogólniej też: osoby związane pokrewieństwem i powinowactwem»
BZDURA
Przede wszystkim chciałabym, aby każdy wiedział, że NIGDY nie wypowiadam się na temat spraw, które nie dotknęłyby mnie kiedyś w jakikolwiek sposób. To na jaki temat tutaj pisze zawsze podsuwa mi życie, samo życie. Nie widzę sensu, kiedy miałabym pisać historie wyssane z palca. Tak jest i tym razem. Pisze o zagadnieniu, które jeszcze do niedawna widziałam tylko na ekranie telewizyjnym. Nie przypuszczałabym, że taki problem dotknie mnie i osób, które kocham i z którymi dzielę niemalże każdy dzień.
_________________________________________________________________________________
Nie chcę się rozpisywać, bo gdybym miała pisać całą historię napisałabym niezły materiał i co więcej, jeszcze bym na nim zarobiła. O właśnie! PIENIĄDZE....temat który towarzyszy nam w życiu codziennym niemalże non stop. Tylko czy pieniądze, bogactwo i duży majątek jest tym do czego dąży każdy człowiek? Otóż nie, pieniądze mogą nas zgubić, na każdej płaszczyźnie życia. Mając wiele zer na koncie wbrew pozorom jesteśmy biedni, wręcz bardzo biedni. "Bogactwo" człowieka to: doświadczenie życiowe, miłość i życzliwość do innych osób. Bez tego NIGDY nie będziemy szczęśliwi.
_________________________________________________________________________________
Ale nie z tym tutaj przyszłam. Chciałabym odpowiedzieć na pytania, które postawiłam na początku i które moim zdanie powinien postawić sobie każdy człowiek, może nie tyle postawić co odpowiedzieć na nie. Redaktorzy słownika PWN oczywiście się nie mylą mówiąc, że rodzina to osoby związane pokrewieństwem. Jednak ostatnie kilka miesięcy utwierdziło mnie w przekonaniu, że będąc z kimś spokrewnionym wcale nie tworzymy z tą osobą rodziny. Same korzenie nie wystarczą. Żeby być Rodziną należy się kochać, szanować i ufać sobie wzajemnie. Słuchać siebie, a nie myśleć przez pryzmat tego co się usłyszało od obcej osoby. ROZMOWA jest chyba najważniejszym aspektem, dzięki któremu Rodzina może zaistnieć. Rozmawiajmy z bliskimi, kochajmy się i nie dajmy zwariować się innym ludziom czy też materialnej przyjemności. Miłości, też tej rodzinnej nie kupimy za żadne pieniądze. Tego powinien trzymać się każdy człowiek
_________________________________________________________________________________
Dzisiejszy post jest jednym z niewielu w których rozpisałabym się tak bardzo...ale jest też jednym z tym przy którym opracowaniu, pisaniu towarzyszyło mi mnóstwo emocji.
Nie robię tego tylko dla siebie. Pisze dla innych, chcę pomagać innym, dlatego proszę Cię jeżeli dobrnąłeś/aś do tego momentu, zamknij teraz laptopa, wyłącz komputer czy też wygaś ekran w telefonie i idź do osób, na których szczęściu bardzo Ci zależy i porozmawiaj z nimi. Zapytaj jak minął dzień, jak się czują a na koniec powiedz im jak bardzo ich kochasz
Trzymaj się!